środa, 29 kwietnia 2015

Jak dbam o włosy.

A więc czas na post o tym jak dbam o włosy.
Nie ważne ile najróżniejszych sposobów stosujecie ważna jest regularność i dokładność.
Więc po kolei co robię

OLEJOWANIE


Jakiego oleju używam ?

Ja stosuje olejków łopianiowych z Green Pharmacy za 8zł. I bardzo go polecam. Używam tych olejów od początku włosomaniactwa i bardzo mi służą. 

Jak stosować ?

Olejek w niewielkiej ilości nakładamy na skórę głowy i wmasowujemy. Stosuje się go godzinę PRZED myciem, ale należy pamiętać żeby włosy nie były przetłuszczone. Czekamy ładnie z olejem na głowie a po godzinie idziemy umyć włosy ;)
Pamiętajcie , żeby nie nakładać dużo oleju. Więcej naprawdę nie znaczy lepiej. Jeśli nałożycie go za dużo, to po wyschnięciu włosów będą one bardzo tłuste i czasem będzie trzeba 2 razy pod rząd ponownie umyć włosy, żeby w końcu ten olej zmyć.

Jak często ?

Ja stosuje olejowanie 1 raz w tygodniu i to mi naprawdę wystarczy. Nie powinno się tego robić częściej jak 2 razy w tygodniu bo można przesadzić, a nie o to przecież chodzi. 


MYCIE


I się okazuje, że nawet od tego jak myjemy włosy dużo należy. :D
Po pierwsze WYRZUĆCIE WSZYSTKIE SYLIKONOWE SZAMPONY.
Ja używam szamponów z Mrs. Potters oraz Vital Derm z olejkiem arganem. Polecam zwłaszcza ten ostatni. Włosy są miękkie, jedwabiste. Uwielbiam go.
Moczymy włosy w ciepłej wodzie. Szampon rozcieramy w dłoniach a następnie wmasowujemy w skórę głowy. Nie nachylajcie głowy, włosami nie "rzucajcie" w dół tylko niech normalnie opadają na ramiona. Podczas nakładania szamponu rozprowadzajcie go po całej długości włosów delikatnie, róbcie masaż głowy a następnie chłodną wodą zmyjcie. Chłodna woda zamyka łuski włosa. 

MASKA


3 razy w tygodniu po myciu stosuje maskę z kallos. Po umyciu nakładam ją na całą dlugość włosów i po 10 minutach zmywam chłodną wodą. Maska kosztuje 6zł ! a jest naprawdę rewelacyjna. 

PŁUKANKI


Na koniec, po zmyciu maski możecie jeszcze zastosować płukanki, o których pisałam w poprzednim poście. Możecie, nie musicie. Ja stosuje tak z 2 razy w tygodniu, czasem raz, żeby nie przesadzić ze wszystkim. Jeśli chcecie dowiedzieć się coś więcej o płukankach to zapraszam do przeczytania poprzedniego posta. 

SUSZENIE I ROZCZESYWANIE 


Nigdy nie używam suszarki. Nie katuje już tak swoich włosów. Uzywajcie jej naprawdę tylko w ostateczności.
Nie trzymajcie za długo turbana na głowie, nie pocierajcie tych włosów ręcznikiem, bo to tylko je niszczy i osłabia. Ja na chwileczkę zakładam turban, a potem pozwalam wlosów żeby nadmiar wody sam spłynął. Jest to zdecydowanie bardziej zdrowsze dla włosów.

Włosów nie szczotkujemy na mokro.
Kiedy już podeschną rozczesujemy grzebieniem z szeroko rozstawionymi ząbkami. 
Rozczesując zawsze pochylam głowę "zarzucając" włosy do przodu. Zaczynam rozczesywanie od końcówek, a potem od szyi aż do samego końca. Delikatnie, powolutku, nie ciągnąc.
Rano w ten sposób rozczesując włosy uzyskamy taki fajny efekt :D Włosy będą bardziej puszyste, zwiększą swoją objętość.


I na sam koniec coś co na pewno robicie, ale przypomnę. Na noc zawsze wiążcie włosy ! Najlepiej w koka. Nie róbcie tego gumkami z metalowymi wstawkami. 
Dobrze też jest wiązać włosy w wolnym czasie, kiedy siedzicie przy komputerze, czy coś czytacie. Nie będą się tak niszczyły. 

A jak wy dbacie o swoje włosy ?

wtorek, 21 kwietnia 2015

Płukanki do włosów

Cześć.
Dzisiejszy post poświęcę płukankom do włosów.

Szkoda, że nie zrobiłam zdjęć moich włosów zanim zostałam "włosomaniaczką". Kiedyś moje włosy były tak suche, słabe, rzadkie, sztywne. Jednym słowem tragedia. W końcu zaczęłam bawić się we włosomaniactwo, interesować się kosmetykami do włosów olejami, maskami, płukankami i teraz bez porównania lepiej !
Teraz są gęstsze, nie przetłuszczają się, są zdecydowanie mocniejsze, delikatne, miękkie. Uwielbiam je dotykać są takie mięciutkie.
Ale żeby uzyskać jakikolwiek efekt trzeba włożyć w to sporo czasu, cierpliwości i robić to przede wszystkim regularnie !
Nie trzeba kupować drogich kosmetyków do włosów, te tanie też są świetne. Chociażby moja ulubiona maska kallos kosztuje 6zł ! a olejek łupianowy z 10zł.
Włosomaniactwo nie musi oznaczać, że trzeba lecieć kupić pełno drogich kosmetyków. Oczywiście te lepsze , droższe firmy dadzą lepsze efekty, ale dużo z nich można zastąpić tańszymi lub użyć produktów, które każda z was ma w domu.

Ale dobra, ten post jest o płukankach.

1) PŁUKANKA KAWOWA
zdecydowanie moja ulubiona płukanka.
sposób użycia : 2 łyżki kawy zalać wrzątkiem, a następnie czekać aż ostygnie i przecedzić do większego garnuszka, żeby "fusy" zostały i nie zostały nam potem między włosami. Ja potem dolewam jeszcze chłodnej wody, żeby było tej kawy więcej.
Umyjcie włosy jak zawsze, a następnie wypłuczcie włosy w garnuszku z kawą. Ja robię tak, że maczam przez jakiś czas włosy w tym garnuszku, wmasowuje tą kawę a później całą tą kawe wylewam sobie powoli na głowę , chwilę jeszcze wmasowuję to co zostało na głowię i spłukuje letnią wodą.

co to daje ? 

  • przyciemnia włosy , więc jest to płukanka dla brunetek
  • odżywia 
  • wzmacnia i świetnie regeneruje
  • nadaje blasku
  • włosy są miękkie w dotyku
  • włosy są jedwabiste i gładkie
  • przyspiesza wzrost włosów
  • hamuje wypadanie
  • pięknie pachnie kawą!
2) PŁUKANKA Z PIWA
sposób użycia : rozcieńcz piwo, które prędzej w garnuszku z wodą. Najlepiej by było jakby to piwo stało przez jakiś czas otwarte, a dopiero potem wlać i rozcieńczyć w proporcji 1:2. Wiem, ze niektórzy stosują 1:1. Po umyciu włosów jak zawsze zastosujcie tak samo jak z płukanką kawową. Moczcie w garnuszku włosy, wmasowujcie, a następnie spłuczcie włosy letnią wodą

co to daje ?
  • odżywia 
  • nadaje blasku, połysku
  • włosy są jedwabiste
  • zwiększają swoją objętość
  • włosy się miękkie
  • zapach piwa bardzo szybko się ulatnia !
3) PŁUKANKA Z RUMIANKU
sposób użycia : zaparzcie rumianek, poczekajcie aż ostygnie a następnie rozcieńczcie z wodą w proporcji 1:1. I tak samo jak w poprzednich moczcie, wmasowujcie w głowę zaraz po umyciu a następnie spłuczcie letnią wodą.
Tej płukanki nie stosowałam, ponieważ jest dla blondynek, ale dużo o niej słyszałam

co to daje ?
  • rozjaśnia włosy ! dlatego przeznaczona dla blondynek 
  • włosy są miękkie 
  • i puszyste
  • nadaje blasku
  • podkreśla jasny kolor włosów
4) PŁUKANKA Z POKRZYWY
sposób użycia :  możecie tu wykorzystać pokrzywę w saszetkach albo suszoną, ale zdecydowanie bardziej polecam suszoną. Zalejcie wrzątkiem 2 łyżki pokrzywy i zostawcie na jakiś czas pod przykryciem. Poczekajcie jak ostygnie, przez sitko oddzielcie fusy od wywaru , dolejcie wody i tak samo jak przy poprzednich płukankach

co to daje ?
  • przyspiesza wzrost 
  • zapobiega przetłuszczaniu się włosów
  • hamuje wypadanie
  • regeneruje
  • wzmacnia
  • leczy łupież

To na razie tyle. A Wy jakich płukanek stosujecie ? Stosujecie którąś z tych co wymieniłam ? Jak dbacie o swoje włosy ?

czwartek, 16 kwietnia 2015

Rival de Loop, Pure Skin

I przychodzę z kolejną recenzją tym razem maseczki zakupionej w Rossmanie. Rival de loop, pure skin.


cena : ok 2zł
2x8ml


Ja używam tylko maseczek tylko z tej firmy i jestem bardzo zadowolona.

Ma ona gęstą konsystencję przez co bardzo łatwo rozprowadza się ją po twarzy i szyi oraz delikatny, nie drażniący zapach.

Nie spływa z twarzy tylko ładnie się trzyma przez 15 minut , po których upływie musimy ją zmyć. I tutaj minus. Ze względu na swoją konsystencje bardzo ciężko się ją zmywa. Trzeba zmywać i zmywać żeby w końcu zeszła. Ale za to jakie efekty kiedy w końcu się uda !

Jakieś drobne zaczerwienienia na skórze stają się widoczne. Skóra jest ściągnięta i nie świeci się.
Maseczka świetnie matuje twarz, która potem jest jasna, klarowna. Po zmyciu skóra jest czysta i odświeżona.

Nie musicie potem nakładać dużo rozjaśniacza, pudru, żeby się nie świecić , ponieważ cera już jest jasna i nie świeci się przed dłuższy czas.


A więc podsumowując :
+ sposób użycia
+ zapach
+ oczyszcza skórę
+ skóra po użyciu nie świeci się
+ matuje twarz
+ łagodzi zaczerwienienia
+cena

-ciężko się zmywa


A wy używacie tej maseczki ? A może inne z tej z  tej firmy ?
Jakie są wasze ulubione maseczki ?

czwartek, 9 kwietnia 2015

Einstein, Lip Therapy Cooling Lip Relief

To po negatywnej recenzji czas na mój ulubiony balsam do ust Einstein, Lip Therapy Cooling Lip Relief


cena : ok 10zł
pojemność : 3,6 g


Uwielbiam !

Sposób użycia : balsam znajduje się w małym pudełeczku, nakładamy palcem. I tu z mojej strony jedyny minus. Nie znoszę gdy muszę balsam nakładać palcem, zdecydowanie wygodniej aplikuje się, gdy jest on w formie szminki. Palec potem jest tłusty.. Ale można to przeżyć. Znajduje się w malutkim, poręcznym słoiczku , przez co możemy go używać gdzie tylko chcemy , bez problemu można mieć go zawsze przy sobie w kieszeni. 

Działanie : świetnie nawilża i regeneruje usta. Odkąd używam go codziennie pożegnałam się z suchymi ustami oraz schodzącym naskórkiem. Usta są miękkie, delikatne i przede wszystkim nawilżone.
Po nałożeniu czuć delikatne i przyjemne mrowienie na ustach spowodowane mentolem w składzie. W dodatku wspaniale pachnie miętą i na długo pozostawia ten zapach oraz uczucie schłodzenia ust.

Ja go dostałam w gratisie przy zakupie innego kosmetyku, w sklepach można go kupić za około 10zł, natomiast na allegro nawet za 3zł. Kosmetyk tani, wygodny i jak najbardziej skuteczny.


Używałyście/Używacie tego balsamu ? Jakie są wasze opinie na jego temat ?

wtorek, 7 kwietnia 2015

Cześć. / korektor do brwi Eveline

Wszędzie pełno blogów, kanałów na youtube z poradami, recenzjami , tutorialami  i wszędzie kosmetyki typu chanell, mac, bourjois a co z nami biedakami ?
Na pewno są świetne, marka i cena mówi sama za siebie, ale mimo wszystko większość z nas nie stać na nie.  : c Może kiedyś.

Zacznę od recenzji korektora do brwi z firmy Eveline
Kupiłam dzisiaj więc moja opinia po pierwszym użyciu.



cena : 10zł
pojemność : 10 ml
3w1
kolor : brązowy

Na opakowaniu widzimy, że ma on :
  • przyciemnić 
  • nabłyszczyć 
  • optycznie regulować brwi


Przyciemnia ? Może delikatnie, ale szału nie ma. Musiałam się długo i nieźle przyglądać żeby zauważyć różnice. Coś tam minimalnie może widać, ale jak mówiłam szału nie ma.

Nabłyszcza ? Tak jak z przyciemieniem, może delikatnie

Optycznie reguluje brwi ? Nie. Kompletnie nie.

Na opakowaniu mamy śliczny obrazek jak brwi wyglądają przed i po. Daleko są te rysunki od rzeczywistości.
Za 10zł wiadomo, nie ma co się cudów spodziewać, ale tutaj nie dzieje się nic.

Sposób użycia : Mamy szczoteczkę jak przy tuszu do rzęs, ale nakłada się na nią bardzo mało korektora.
Mimo ze sposób użycia łatwy, wygodny i przyjemny to zajmuje bardzo dużo czasu.
Ponadto kruszy się, jest nietrwały.

Użyje jeszcze parę razy, może się przekonam, ale kupić nie kupie drugi raz.